Urszula Sipińska miała zaledwie 21 lat i była wschodzącą gwiazdą polskiej piosenki z wielkim przebojem „Zapomniałam” na koncie, gdy dostała propozycję zagrania w rumuńskim musicalu. Reżyser filmu nie wyobrażał sobie, by główną rolę w jego dziele zagrał ktoś inny. „Szukał dziewczyny o twarzy anioła, przypadkiem zobaczył mój występ na festiwalu w Sopocie i zaprosił do Bukaresztu” – wspominała wokalistka po latach, dodając, że gdy się spotkali, z miejsca ją w sobie rozkochał.
Fragment pochodzi z artykułu opublikowanego pod adresem: https://www.pomponik.pl/plotki/news-slynny-na-swiecie-rezyser-zaproponowal-jej-slub-i-wyjazd-z-p,nId,7854012
Zapraszamy do zapoznania się z pełną treścią artykułu